-Chyba ktoś tu ma dylemat- zaśmiała się i zaczęła przeszukiwać pierwszą szafę, cały czas przyglądałam się jej pierścionkowi, bardzo jej zazdrościłam, że jest z takim świetnym facetem jak mój brat, sama chciałabym takiego chłopaka. Ocknęłam się dopiero gdy sukienka wylądowała na mojej głowie, zdjęłam ją i uśmiechnęłam się, kupiłam ją z Alex w Hiszpanii w ten sam dzień gdy Harry się jej oświadczył, to był piękny wieczór. -Ubierz to i jakieś buty czekam na ciebie na dole- wyszła z garderoby, a ja udałam się do mojej łazienki, ściągnęłam dresy, t-shirt i bieliznę, a następnie weszłam pod prysznic. Ciepłe strumienie leciały po moim ciele na gąbkę nalałam kokosowy żel pod prysznic i zaczęłam się myć, potem na głowę nałożyłam szampon i zaczęłam wcierać go we włosy, opłukana i czysta wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem a drugim zrobiłam turban na głowie. Ubrałam na siebie czarną koronkową bieliznę i krótką czarną sukienkę bez ramiączek, postanowiłam, że lity ubiorę dopiero przed imprezą żeby nogi zbytnio mnie nie bolały, zeszłam na dół do salonu, gdzie na kanapie siedział Harry a na nim Alex i całowali się, kaszlnęłam i się od siebie odkleili.
-O już jesteś, Harry my z Emily idziemy się przebrać a ty może zacznij coś robić- nakazała blondynka schodząc z jego kolan, Hazz skinął głową i wyjął telefon po czym do kogoś zadzwonił i wyszedł do kuchni. Razem z Al pobiegłyśmy na górę gdzie wybrałyśmy jej strój, a następnie zaczęłyśmy robić sobie nawzajem fryzury i makijaż, ja miałam lekko pofalowane włosy a mój makijaż to cienkie kreski eyelinerem maskara na rzęsach i czerwona szminka. Alex była ubrana w kremową sukienkę długości taka jak moja czyli do połowy ud, lecz nie obcisła i niskie koturny, gdyż Harry i ona byli prawie równego wzrostu więc nie mogła ubierać wysokich butów, a na szczęście/nieszczęście jestem niska, no nie tak bardzo mam 166 cm ale w porównaniu do 180 to mało. Gdy byłyśmy już gotowe usłyszałyśmy muzykę z dołu, wróciłam do pokoju jeszcze po lity, sięgnęłam po mojego iPhona, zrobiłam sobie zdjęcie w lustrze i dodałam na Instagrama i Twittera z napisem "Imprezę czas zacząć" po chwili dostałam komentarze na temat moich wychudzonych nóg i ubioru, niektórzy życzyli mi też udanej zabawy. Rzuciłam okiem jeszcze na moją listę zadań na te wakacje, wszystkie punkty zostały spełnione po za ostatnim "W te wakacje stracę dziewictwo" nie wiem dlaczego to napisałam, nie jestem typem dziewczyny, która czeka z tym do ślubu, chciałam żeby to odbyło się z kimś wartym mojego dziewictwa, nie spotkałam jeszcze takiej osoby, ale może dziś... Nie mam oczywiście zamiaru zrobić to z pierwszym chłopakiem, którego spotkam, chcę go poznać, potańczyć, pogadać, napić się... Moje myśli zostały przerwane przez pukanie do moich drzwi schowałam kartkę pod książkę leżącą na biurku i podeszłam do drzwi.
-Młoda, już wszyscy przyszli chodź na dół- Harry pociągnął mnie za rękę i zaprowadził do salonu, faktycznie w naszym dużym domu nie było już prawie miejsca, po chwili nie czułam już ucisku na ręce, a mój brat zniknął. Rozglądałam się za jakąś znajomą twarzą, ale wszyscy byli ode mnie starsi o kilka lat, cały czas czułam na sobie czyjś wzrok, nie przejmowałam się tym, przecież każdy patrzy na każdego więc nie ma się czym martwić, ruszyłam do ogrodu gdzie stał bar i można było napić się drinka, shota, piwo, cokolwiek. Poprosiłam chłopaka, który robił dziś za barmana o mocnego drinka, brunet spytał czy jestem już pełnoletnia, gdy nagle przyszedł Harry.
-Siostra czy ty możesz już pić alkohol?- spytał podnosząc jedną brew.
-Tak, nie pamiętasz jak rok temu na mojej osiemnastce chciałeś przelecieć drzewo, a Alex cię wepchnęła do basenu i powiedziała żebyś...- ręka bruneta przerwała mi dalsze mówienie.
-Dobra już nic nie mów- zaśmiał się, po chwili dostałam swoje zamówienie, gdy upiłam kilka łyków zamknęłam oczy żeby dobrze poczuć smak alkoholu. Wzięłam szklankę i odeszłam w głąb ludzi którzy wyszli na pole bo w domu nie było już czym oddychać. Poczułam że ktoś łapie mnie za rękę, odwróciłam się a za mną stała moja przyjaciółka Kate, nie widziałyśmy się całe wakacje, po chwili byłyśmy już w swoich ramionach.
-Jak ja się za tobą stęskniłam!- krzyknęłam żeby Kate mnie usłyszała. Dziewczyna pokiwała głową i uśmiechnęła się. Po chwili siedziałyśmy na trawie przed domem i opowiadałyśmy co robiłyśmy w te wakacje. Około 23 wróciłyśmy do towarzystwa bo zaczęło robić się zimno. Gdy weszłyśmy do salonu zaczęłyśmy tańczyć, w pewnym momencie Kate zniknęła a ja znalazłam się w ramionach jakiegoś wysokiego blondyna, byłam już trochę wstawiona, ale chciałam wypić jeszcze więcej.
-Hej!- krzyknął chłopak do mojego ucha bo muzyka była bardzo głośna -Jestem Niall!- znowu krzyknął, a więc to jest Niall, najlepszy przyjaciel mojego brata, on nie może wiedzieć, że jestem siostrą Harrego, jestem od nich młodsza o 6 lat... Myśl Emily myśl...
-Emma!- chłopak uśmiechnął się i zaczęliśmy tańczyć. Cały czas patrzyłam w jego oczy, są błękitne i takie... Idealne... Niall zbliżył się do mnie i pocałował, zrobił to bardzo delikatnie, oddałam pocałunek, całował świetnie, miałam motyle w brzuchu, jego ręce powędrowały na mój tyłek, lekko go ściskając przez co przysunęłam się do niego bliżej wplątując palce w jego włosy, po chwili oderwaliśmy się od siebie, bo zaczęło nam brakować powietrza. Złapałam go za rękę złączając nasze palce i zaczęłam go prowadzić w stronę schodów. Gdy byliśmy już w moim pokoju, chłopak przywarł mnie do drzwi i zaczął całować po szyi, w niektórych miejscach lekko ją gryzł i ssał, próbowałam ściągnąć swoje buty, po chwili mi się to udało. Teraz byłam niższa od Nialla o głowę i trochę, chłopak zaśmiał się i podniósł mnie, przytrzymując mnie za pośladki, a ja owinęłam nogi wokół niego. Chłopak przeniósł się na łóżko i teraz siedziałam mu na kolanach rozpinając jego koszulę, a on męczył się z zamkiem mojej sukienki, gdy mu się w końcu udało położył rękę na moich plecach i gdy wiedział, że nie mam na sobie stanika uśmiechnął się przez pocałunek,po chwili leżałam pod nim, a blondyn ściągał moją sukienkę, on był już bez koszuli, a ja siłowałam się z jego rurkami, jest strasznie szczupły. Chłopak przerwał pocałunek i popatrzył z dół, odruchowo również to zrobiłam.
-Hymm koronkowe, uwielbiam takie, ale chyba musimy się tego pozbyć- szepnął mi do ucha i uśmiechnął się zadziornie przez co po plecach przeszły mi dreszcze i dostałam gęsiej skórki, zjechał ręką do moich majtek i jednym ruchem je ze mnie ściągnął, w tej chwili dziękowałam Bogu, że zgodziłam się iść na laser z Alex i Kate. Niall zaczął składać pocałunki coraz niżej aż dotarł do mojej kobiecości, postanowiłam, że teraz to ja przejmę kontrolę, pociągnęłam blondyna do góry i obróciłam nas tak, że byłam u góry, czułam jego erekcję która aktualnie wbijała się we mnie, położyłam rękę na jego penisie i zaczęłam go lekko masować, Niall zaczął cicho pojękiwać, a ja się uśmiechnęłam. Po chwili jego bokserki leżały na ziemi i mogłam zobaczyć teraz jego penisa, jest wielki. Tym razem chłopak przewrócił nas i to ja byłam pod nim, zaczął mnie całować, a główka jego członka ocierała się o moją łechtaczkę, popatrzył mi w oczy, jakby szukał potwierdzenia, skinęłam głową, a on nadaj patrząc mi w oczy wszedł we mnie, jęknęłam, na początku czułam ból, ale z każdym jego pchnięciem przeradzało się to w podniecenie. Niall ruszał biodrami coraz szybciej, jęczeliśmy swoje imiona nawzajem czując że jesteśmy blisko, trochę dziwnie się czułam gdy cały czas jęczał "Emma" choć w sumie to moja wina bo mogłam mu powiedzieć moje prawdziwe imię... Gdy byłam coraz bliżej wbiłam swoje paznokcie w jego plecy.
-Uh jestem tak blisko...- wysapałam, Niall się uśmiechnął i pocałował mnie, ruszając biodrami coraz szybciej. Jedno mocne pchnięcie i moje ciało wygięło się w pół, po chwili Niall również doszedł. Chwile jeszcze byliśmy złączeni a blondyn lekko się ruszał, ale po chwili wyciągnął swojego penisa i ubrał bokserki a mi podał swoją koszule i majtki, gdy się ubrałam chłopak leżał już na moim łóżku, nie chciałam go wyganiać, więc położyłam się obok niego i wtuliłam, Niall szepnął mi do ucha "dziękuje, dobranoc księżniczko" uśmiechnęłam się i chciałam już zasnąć, ale nagle do mojej głowy przyszła myśl: "Cholera! Nie zabezpieczyliśmy się!".
Witam was bardzo serdecznie na nowym blogu/fanfictionie o Niallu HARD.
Mam nadzieję, że prolog się wam podoba, scena erotyczna w prologu, niezłe rozpoczęcie ^^
Bardzo proszę o wasze opinie, komentujcie rozsyłajcie innym tego bloga i dodawajcie się do obserwatorów. Może zostaniemy ze sobą na długo :3
~Emily <3
Dosłownie miałam taką samą myśl jak Em na końcu! Oni sie kurna nie zabezpieczyli! O.O
OdpowiedzUsuńJprdl...
No nieźle sie zaczyna ci powiem, serio :o
Dawno nie czytałam pornosa, a jeszcze w prologu... Boże!
Po prostu zdębiałam, to jest tak zajebiste :D
Czuje niedosyt ci powiem haha xD
Chcę więcej takich scen xD
Ale dobra... No później... Przecież to dopiero początek xD
I w ogóle tak słodko to wyszło jak na przelotny szybki numerek xD
Ale przynajmniej Em spełniła wszystkie punkty ze swojej listy xD
Podoba mi sie Alex ale za nic nie umiem jej sb wyobrazić :o Nie wiem czemu O.o
Dziwne O.o
Nie no ale serio... Zaczęło się genialnie!
Chcę już pierwszy rozdział! :D
Czekam i całuję :*
ILYSM <3
Twoja @LoveWithHarold
Wow! Można to lepiej wyrazić?
OdpowiedzUsuńTo dopiero prolog.., nigdy nie czytałam +18 w prologu. Serio. Chyba jesteś pierwsza taka kreatywny xD
Tak wgl. sama zapomniałam o tym, że powinni się zabezpieczyć... to tak pochłonęło, że zapomniałam.
Genialnie się zapowiada ♥
Jul. x
Wow! +18 w prologu? Podoba mi się *_* zapowiada się baaaaaardzo ciekawie i już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału!!! Czekam ♥♡♥♡♥
OdpowiedzUsuń